Jak zapowiadaliśmy na stronie internetowej oraz w "Biuletynie Informacyjnym", w związku z podjęciem przez grupę Posłów z Parlamentarnego Klubu Platforma Obywatelska kolejnej próby zmiany przepisów spółdzielczych w kierunku ograniczenia samorządności ruchu spółdzielczego, likwidacji spółdzielni mieszkaniowych i destabilizacji spółdzielni innych branż, Krajowa Rada Spółdzielcza, we współpracy ze związkami spółdzielczymi postanowiła zwołać 18 czerwca 2011 r. w Warszawie Ogólnopolskie Forum Spółdzielcze.
Głównym celem tego spotkania było dokonanie oceny aktualnej sytuacji ruchu spółdzielczego w Polsce oraz przedstawienie opinii i oczekiwań spółdzielców, co do rozwiązań prawnych dotyczących spółdzielczości, ale faktycznie przybrało ono formę zbiorowego protestu przeciwko politycznym zakusom rozbijania i osłabiania spółdzielczości w Polsce.
Do Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki przyjechało prawie 3 tys. przedstawicieli spółdzielni i związków spółdzielczych z całego kraju, w tym ok. 150-osobowa grupa spółdzielców reprezentujących środowisko rolniczej spółdzielczości produkcyjnej.
Do udziału w spotkaniu zaproszono licznych gości z kraju i z zagranicy, w tym Prezydenta Międzynarodowego Związku Spółdzielczego Damę Pauline Green i Wiceprezydenta tego Związku, a jednocześnie Współprezydenta Europejskiej Organizacji Spółdzielczej Cooperatives Europe - Felice Scalvaniego. Spółdzielczość norweską reprezentowała Eva Danela Burdon - Dyrektor Norweskiego Centrum Spółdzielczego.
Wśród przedstawicieli Rządu i Parlamentu RP obecni byli: Wiceprezes Rady Ministrów Waldemar Pawlak; Posłowie na Sejm RP: Jerzy Wenderlich (SLD) - Wicemarszałek Sejmu; Grzegorz Napieralski - Przewodniczący Klubu Parlamentarnego SLD; Wiesław Szczepański i Stanisława Prządka (SLD); Marian Starownik i Janusz Piechociński (PSL) oraz Cezary Atamańczyk (niezrzeszony).
W obradach Forum uczestniczyli również: Wiesława Taranowska - Wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych; Zbigniew Janowski - Przewodniczący Związku Zawodowego "Budowlani" oraz Józef Antoni Habera - Przewodniczący Zarządu Głównego Chrześcijańskiej Inicjatywy Społecznej.
Listy z głosami solidarności i poparcia dla polskich spółdzielców w ich walce o zachowanie tożsamości i niezależności skierowały do uczestników Forum liczne organizacje spółdzielcze m.in. z Włoch, Bułgarii, Rumunii, Danii, Norwegii, Szwecji i Finlandii.
Ogólnopolskie Forum Spółdzielcze obradowało pod hasłem: "Spółdzielnie budują lepszy świat", będącym polską wersją międzynarodowego hasła "COOPERATIVES ENTERPRISES BUILD A BETTER WORLD", ustalonego przez Organizację Narodów Zjednoczonych dla Międzynarodowego Roku Spółdzielczości 2012.
Obradami Forum kierowali: prof. dr hab. Adam Jedliński, specjalista prawa cywilnego i spółdzielczego, Przewodniczący Rady Krajowej SKOK oraz Stanisław Tara - Prezes Zarządu RSP Pisarzowice i jednocześnie Członek Rady Nadzorczej Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielsku-Białej (woj. śląskie).
Po referacie wprowadzającym Prezesa Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej Alfreda Domagalskiego, w którym dokonał on pogłębionej analizy stanu polskiej spółdzielczości i warunków, jakie powinny być spełnione, aby mogła ona dalej funkcjonować i swobodnie się rozwijać (pełny tekst - kliknij tutaj), głos zabrali przedstawiciele Międzynarodowego Związku Spółdzielczego.
Dama Pauline Green wyraziła zadowolenie z możliwości spotkania się z tak liczną grupą polskich spółdzielców i przesłała im pozdrowienia w imieniu Organizacji zrzeszającej prawie miliard obywateli związanych ze spółdzielczością na całym świecie. Problemy polskiego ruchu spółdzielczego są dobrze znane światowym i europejskim organizacjom spółdzielczym, szkoda tylko, że sygnały odbierane z Polski, zwłaszcza w ostatnich latach, są coraz bardziej niepokojące i świadczą o pogłębiającym się braku zrozumienia przez polskie władze roli i znaczenia sektora spółdzielczego w gospodarce kraju.
Spółdzielczość jest specyficzną formą działalności gospodarczej, w której nie decyduje kapitał, tylko człowiek oraz jego potrzeby i aspiracje.
Jest to również ta dziedzina życia gospodarczego i społecznego, która opierając się na międzynarodowych zasadach spółdzielczych, a przede wszystkim - solidaryzmie spółdzielczym, potrafi sama pokonać swoje wewnętrzne problemy, o ile wspiera ją mądra i racjonalna polityka administracji publicznej.
Zrozumiało to wiele państw na świecie, w których wspiera się spółdzielczość, a nie prowadzi z nią ciągłej walki. Mądra polityka rządów tych krajów - to tworzenie ogólnych ram prawnych dla wszystkich podmiotów gospodarczych, również o charakterze spółdzielczym i nienarzucanie im nadmiernych rygorów, obowiązków, nakazów i zakazów.
W dzisiejszych czasach globalizmu gospodarczego, trzeba walczyć o to, aby model kapitałowy nie zdominował naszego życia i to właśnie spółdzielczość jest i będzie również w przyszłości alternatywą społeczną dla świata biznesu.
Spółdzielczość na świecie jest głównym graczem na wielu rynkach. Daje zatrudnienie ok. 100 mln ludzi, a 300 największych w skali światowej spółdzielni generuje obrót na poziomie ok. 1,6 bln dolarów amerykańskich rocznie. W Europie funkcjonuje ok. 130 tys. spółdzielni, zatrudniających ok. 5,4 mln osób, a w niektórych krajach, jak np. Szwecja, Finlandia czy Szwajcaria spółdzielnie przynoszą ok. 15-20% PKB tych krajów.
Spółdzielnie działają we wszystkich sferach życia gospodarczego i społecznego i np. bankowość spółdzielcza, jako jedyny sektor, nie potrzebowała pomocy państwa w walce o przetrwanie w okresie ostatniego kryzysu gospodarczego.
Spółdzielnie mają ponad 150-letnią tradycję i bez podpowiedzi administracji dobrze wiedzą co i jak robić, aby funkcjonować i rozwijać się.
Na tym tle na szczególnie niepokojąca jest postawa polskich władz rządowych i parlamentarnych, dla których spółdzielczość jest przeszkodą i trzeba ograniczać jej funkcjonowanie.
W ocenie Międzynarodowego Związku Spółdzielczego i Europejskiej Organizacji Spółdzielczej jest to naruszenie Traktatu Rzymskiego o utworzeniu Wspólnoty Europejskiej, w którym wyraźnie określono, że wszystkie państwa członkowskie, powinny traktować spółdzielnie na równych prawach z innymi podmiotami gospodarczymi.
W tej sytuacji władze Unii Europejskiej powinny kwestionować takie stanowisko polskich władz i stanąć w obronie spółdzielni oraz tworzonych przez nie organizacji ponadpodstawowych.
Międzynarodowy Związek Spółdzielczy i Cooperatives Europe skieruje w niedługim czasie list do Przewodniczącego Komisji Europejskiej wskazując w nim, że polskie władze łamią zasady unijne i naruszają ratyfikowane przez Polskę konwencje, m.in. Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczące spółdzielczości.
W podobnym duchu wypowiedział się również Wiceprezydent Międzynarodowego Związku Spółdzielczego Felice Scalvini, który oprócz słów poparcia dla polskich spółdzielców w walce o poszanowanie ich praw i zachowanie niezależności, złożył deklarację, że tak, jak dotychczas, jest gotowy do kolejnych spotkań w Polsce i rozmów na różnych szczeblach politycznych i administracyjnych w celu odstąpienia od prób destabilizacji ruchu spółdzielczego w naszym kraju.
Wiceprezes Rady Ministrów Waldemar Pawlak zapewnił uczestników Forum, że PSL jest i będzie zawsze sojusznikiem spółdzielczości, bowiem jest ona najlepszą alternatywą dla ludzi niezamożnych i biednych w realizacji ich ambicji zawodowych i potrzeb społecznych. Klub Parlamentarny PSL zrobi wszystko co możliwe, aby procedowane obecnie w Sejmie projekty ustaw spółdzielczych, które są nie tylko rozbieżne z potrzebami i oczekiwaniami środowiska spółdzielczego, ale w dużej części również sprzeczne z Konstytucją RP, nie zostały uchwalone.
Z podobnymi deklaracjami poparcia dla ruchu spółdzielczego wystąpili przedstawiciele SLD: Grzegorz Napieralski i Jerzy Wenderlich, podkreślając, że tylko ich ugrupowanie polityczne stało i stoi nadal na gruncie poszanowania interesów i praw spółdzielców polskich. Mogą oni liczyć zawsze na wsparcie ludzi lewicy, bowiem spółdzielczość jest tą "cudowną ideą", która nie tylko przetrwała najtrudniejsze lata naszej historii, ale - poprzez swój uniwersalizm - ma wszelkie cechy, aby funkcjonować nadal i rozwijać się również w gospodarce wolnorynkowej. Dobrze się stało, że te oczywiste prawdy zrozumieli ostatnio również parlamentarzyści z innych ugrupowań politycznych (PSL i PiS), bowiem łatwiej będzie teraz wspólnie przeciwstawić się szkodliwym pomysłom liberałów z PO, którzy nie tylko chcą zlikwidować spółdzielczość mieszkaniową, ale również wprowadzić nadzór Państwa nad innymi branżami spółdzielczymi.
W dalszej części obrad dr Paweł Borecki - specjalista prawa cywilnego i spółdzielczego z Uniwersytetu Warszawskiego, dokonał analizy ostatnich projektów ustaw spółdzielczych pod kątem ich zgodności z Konstytucją RP i Międzynarodowymi Zasadami Spółdzielczymi.
Wskazał, że nie tylko w jego opinii, ale również wielu innych autorytetów naukowych w dziedzinie spółdzielczości, zawarte w tych projektach przepisy ustawowe tak daleko naruszają zasady konstytucyjne i nie odpowiadają normom przyzwoitej legislacji, że w ogóle nie powinny być w takim kształcie przedmiotem prac w Sejmie RP.
W drugiej części Forum głos zabierali przedstawiciele poszczególnych branż spółdzielczych. W imieniu rolniczej spółdzielczości produkcyjnej wystąpił Gustaw Piśkiewicz - Prezes Zarządu Spółdzielczej Agrofirmy Szczekociny (woj. śląskie), Członek Rady Krajowego Związku Rewizyjnego RSP.
Dokonał on krytycznej oceny projektowanych zmian w przepisach spółdzielczych, zwłaszcza z punktu widzenia naszej branży spółdzielczej, ale również zaprezentował potencjał gospodarczy i organizacyjny RSP oraz główne problemy, z którymi spółdzielnie zmagają się w swojej działalności (pełny tekst wystąpienia - kliknij tutaj).
Na zakończenie obrad uczestnicy Forum przyjęli rezolucję do władz Rzeczypospolitej Polskiej o następującej treści:
REZOLUCJA
POLSKICH SPÓŁDZIELCÓW DO WŁADZ
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Uczestnicy Ogólnopolskiego Forum Spółdzielczego reprezentujący ponad 8 mln członków polskich spółdzielni wszystkich branż wyrażają protest przeciwko woluntarystycznemu i instrumentalnemu traktowaniu sektora spółdzielczego poprzez cykliczne zmiany prawa ukierunkowane na unicestwienie tego sektora.
Spółdzielczość w Polsce jest od lat dyskryminowana przez zmiany przepisów prawa konsekwentnie prowadzące do ustawowej likwidacji tej formy działalności. Proces ten rozpoczęto już w latach dziewięćdziesiątych, ustawą z dnia 20 stycznia 1990 r. o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości, która arbitralnie postawiła wszystkie spółdzielcze organizacje ponadpodstawowe w stan likwidacji. Wprowadzono ją ze względów czysto politycznych, a nie gospodarczych. Na podstawie jej zapisów ruch spółdzielczy utracił ogromny majątek. Zniszczono i rozbito, to co służyło ludziom. Skutkiem działań ustawodawczych była likwidacja szkolnictwa spółdzielczego, zanik więzi kooperacyjnych, rozbicie zawodowego aparatu lustracyjnego, likwidacja zaplecza naukowo-badawczego.
Przez okres prawie roku obowiązywał niedający się pogodzić z zasadami swobód obywatelskich zakaz zrzeszania się organizacji spółdzielczych.
Kolejne podejmowane inicjatywy legislacyjne, najczęściej poselskie, nakierowane były wbrew stanowiskom organizacji międzynarodowych, których Polska jest członkiem, na stanowienie prawa mającego na celu stopniowe "wygaszanie" systemu spółdzielczego. Przyjęto szereg wątpliwych konstytucyjnie ustaw pogarszających funkcjonowanie branż spółdzielczych, takich jak ustawa o SKOK z 2009 r., ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych, czy ostatnio ustawa dopuszczająca przekształcenia spółdzielni pracy w spółki prawa handlowego.
Od roku 1998 na celowniku znalazła się spółdzielczość mieszkaniowa. Przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych obowiązujące od roku 2001 zawierały rozwiązania wadliwe, niezgodne z Konstytucją RP, co potwierdzał wielokrotnie w swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny. Na mocy rozwiązań ustawowych pozbawiono członków spółdzielni możliwości decydowania o losie ich wspólnego dobra. Przykład stanowi przepis nakazujący spółdzielniom dokonywanie przekształceń praw do lokali. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego przepis ten stanowi ingerencję w przysługujące spółdzielni mieszkaniowej prawo własności. W uzasadnieniu Trybunał podał, iż przepis ten oznacza nie tylko formalne pozbawienie spółdzielni własnej części jej mienia, ale także umniejszenie wartości ekonomicznej majątku spółdzielninależącego do ogółu jej członków.
Uchwalone i procedowane aktualnie ustawy dotyczące podmiotów spółdzielczych, tj. ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, ustawa o spółdzielniach oraz ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych są wyrazem kontynuacji procesu demontażu ruchu spółdzielczego. Uważamy, że spółdzielnia jako osoba prawna typu korporacyjnego musi mieć zapewnione przez ustawodawcę podstawowe standardy niezbędne do prawidłowego funkcjonowania w obrocie prawnym i nie można arbitralnie obciążać jej dodatkowymi nakazami i zakazami o charakterze publiczno-prawnym, ograniczając lub wyłączając prawo wyboru przysługujące członkom.
W tej sytuacji środowisko musi wyrazić głośny i słyszalny na Wiejskiej i w Al. Ujazdowskich sprzeciw. Prace nad przepisami, które nas dotyczą nie mogą odbywać się bez naszego udziału.
Podjęcie Rezolucji stanowi jedyną drogę dającą możliwość wyrażenia swojego zdania na temat wszystkich propozycji ustaw spółdzielczych aktualnie uchwalanych w ekspresowym tempie w Sejmie. Pomimo protestów umocowanych ustawowo władz spółdzielczych, protestów środowiska spółdzielczego, a także skrajnie negatywnych opinii innych komisji sejmowych, część parlamentarzystów, w sposób bezwzględny forsuje i realizuje swoje cele, które doprowadzą do likwidacji polskiego sektora spółdzielczego.
Uchwalanie nowych norm odbywa się w atmosferze pośpiechu, bez przeprowadzania konsultacji społecznych i dialogu społecznego, co sprzeczne jest z zasadami państwa obywatelskiego. Nieomylni autorzy projektów nie biorą pod uwagę opinii ekspertów, wskazujących na wadliwość proponowanych zmian. Nawet propozycje rządowe, przygotowywane często profesjonalnie, dotyczące naszego sektora również nie znajdują zainteresowania pośród parlamentarzystów. Media rozpowszechniają fałszywy obraz rzeczywistości. Spółdzielczość bowiem nie wpisuje się w model gospodarki neoliberalnej aktualnie kreowanej i nie ma prawa dalej działać zdaniem "twórców procedowanych projektów ustaw".
Na naszych oczach dochodzi do ponownego zamachu na majątek członków. Podjęte próby ustawodawcze przez pseudoreformatorów spółdzielczych pod hasłem zapewnienia "dobrobytu członkom, zwiększenia samodzielności i wpływu na zarządzanie spółdzielnią" są w konsekwencji zasłoną i pustymi hasłami, pod którymi kryją się realne zagrożenia likwidacji miejsc pracy, ograniczenia praw członkowskich, ograniczenia samorządności spółdzielczej i demokracji, a także jak w przypadku spółdzielni pracy, pozbawienie członków spółdzielni majątku i nabytych do niego praw. Ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, wchodząca w życie z dniem 1 lipca br. wprowadziła możliwość przekształcenia spółdzielni pracy w spółkę prawa handlowego łamiąc zasady i wartości spółdzielcze.
W wielu krajach Unii Europejskiej promuje się podejście odwrotne, tj. przekształcenie spółek handlowych, którym grozi upadłość w tzw. "przedsiębiorstwa, których właścicielami są pracownicy", czyli spółdzielnie pracy. Dodatkowo utworzone w ten sposób spółdzielnie korzystają z ulg i ułatwień ze strony państwa, a także zapobiegają napięciom społecznym związanym z bezrobociem.
Zapisy, które znalazły się w ustawie o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców są niekorzystne dla szeregowych członków spółdzielni. Proponowane przekształcenie to faktycznie szybkie zawłaszczenie majątku wielu pokoleń szeregowych członków spółdzielni przez wąską grupę decydentów - przeważnie członków zarządów. Pozwólmy przekształcać się spółdzielniom o ile tego potrzebują na zasadach korzystnych dla ich członków i naprawdę z ich woli - bowiem takie są zasady demokracji.
Procedowany projekt ustawy o spółdzielniach /druk sejmowy 3493/ przewiduje następujące zmiany:
- likwidację zebrania przedstawicieli i obligatoryjnie zastąpienia tej formy walnym zgromadzeniem;
- ustanowienie nadzoru poszczególnych ministerstw nad spółdzielniami wszystkich branż;
- zmiany w zakresie lustracji spółdzielczej polegające na przekazaniu jej pod nadzór ministerstw;
- odebranie prawa przeprowadzania lustracji związkom rewizyjnym.
- całkowite wykluczenie możliwości udziału w organach KRS oraz związków spółdzielczych osób będących członkami rad nadzorczych i zarządów spółdzielni. Zasada ta nie jest stosowana w odniesieniu do jakiejkolwiek innej formy zrzeszania podmiotów gospodarczych (np.: izb gospodarczych, stowarzyszeń, Związków Miast Polskich). Nie przedstawiono żadnego uzasadnienia dla zastosowania takiej dyskryminacji tylko w odniesieniu do spółdzielczości. Proponowana zasada narusza postanowienia Konstytucji RP.
Projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (druk sejmowy 3494) zakłada zaś m.in.:
- kontynuację obligatoryjnego przekształcania spółdzielczych praw do lokali w odrębną własność, co z kolei pozbawia członków prawa decyzji w zakresie jakim prawem chcą dysponować;
- wypłatę udziałów członkowskich, które stanowią podstawę działania podmiotów spółdzielczych i są wyrazem więzi ekonomicznej członka ze spółdzielnią;
- ustanowienia udziału wszystkich współwłaścicieli w majątku spółdzielni. Pozbawia to członków spółdzielni prawa partycypacji w pożytkach uzyskiwanych z mienia i działalności gospodarczej spółdzielni. Oznacza to początek likwidacji spółdzielni mieszkaniowych. Ustawa nie uwzględnia, że funkcja własności spółdzielczej jest szczególna - pełni rolę służebną wobec praw majątkowych członków spółdzielni mieszkaniowych.
- obligatoryjne powoływanie wspólnot na majątku spółdzielczym. Oznacza to początek likwidacji spółdzielni mieszkaniowych.
Ponadto:
1. Ustawa pozbawia członkostwa w spółdzielni osoby oczekujące na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych tzw. "członków oczekujących", podczas gdy podstawowym celem działania spółdzielni mieszkaniowej jest zaspakajanie potrzeb mieszkaniowych jej członków.
2. Ustawa uniemożliwia obywatelom zaspakajanie swoich potrzeb mieszkaniowych w formie spółdzielczej. Ustawa narzuca tylko jedną formę, tj. możliwość nabycia prawa odrębnej własności lokalu i to zarządzanego po wybudowaniu wyłącznie o przepisy "wspólnotowe", a nie według zasad spółdzielczych.
3. Ustawa likwiduje jedną z podstawowych zasad funkcjonowania spółdzielni, tj. zasadę solidaryzmu spółdzielczego; każda nieruchomość ma być rozliczana odrębnie i tworzy dla swojej nieruchomości fundusz remontowy. Wprowadzenie tych zasad uniemożliwi ukończenie robót remontowych będących w toku, a zaplanowane prace remontowe nie będą mogły być wykonane.
4. Ustawa wprowadzając przepisy dotyczące utworzenia funduszu remontowego zobowiązuje jedynie posiadaczy spółdzielczych praw do lokali do wnoszenia opłat na ten fundusz, natomiast nie nakłada na właścicieli lokali, obowiązku wnoszenia opłat na fundusz remontowy.
5. Ustawa eliminuje kategorię osiedla mieszkaniowego i jego funkcje wynikające z zamieszkiwania w osiedlu. Ustawa nie zapewnia spółdzielni uprawnień do korzystania z infrastruktury towarzyszącej niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania nieruchomości, jak również nie nakłada obowiązków finansowych związanych z utrzymaniem infrastruktury.
6. Przepisy ustawy antagonizują spółdzielnie i jej członków, jak również samych członków w ich wzajemnych relacjach. Ustawa deprecjonuje spółdzielnie mieszkaniowe jako podmiot, którego celem jest zaspakajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb członków. Decyzje ustawodawcy są fundamentalne dla bytu prawnego spółdzielni mieszkaniowych, proponowana ustawa wprowadza przepisy z których wynika, że spółdzielnie swobody decyzyjnej w przedmiocie swego działania nie mają.
7. Przepisy obu ustaw naruszają autonomiczny i samorządny charakter spółdzielni, uniemożliwiając w szerokim zakresie normowanie statutowe. Samodzielna regulacja statutowa dopuszczona jest w bardzo wąskim zakresie. Członkowie spółdzielni poprzez regulacje statutowe powinni mieć możliwość uregulowania m.in.:
- wyboru czy najwyższym organem spółdzielni ma być walne zgromadzenie czy zebranie przedstawicieli członków,
- określenie czasu trwania kadencji rady nadzorczej,
- określenie okresu sprawowania mandatu przez członka rady nadzorczej,
- określenie zasad i wysokości wynagrodzenia członków rady nadzorczej,
- określenia zasad zakazu konkurencji dla członków rady nadzorczej i zarządu,
Ustawa zaś pozbawia członków tych praw.
Przedmiotowe projekty zawierają rozwiązania niekorzystne nie dla prezesów, związków rewizyjnych czy Krajowej Rady Spółdzielczej, lecz dla zwykłych członków spółdzielni, którym odebrano prawo decydowania o ich własności.
Szczególnie zaś drastyczne rozwiązania prawne są realizowane w odniesieniu do spółdzielczości mieszkaniowej. Ich wdrożenie spowoduje rozproszenie wspólnego majątku, ograniczenie możliwości gromadzenia środków na remonty i konserwację zasobów, co w konsekwencji będzie powodowało ich systematyczną dekapitalizację oraz problemy z użytkowaniem infrastruktury osiedlowej, tj. drogi, oświetlenie, place zabaw, parkingi. Koniec z działalnością kulturalną i oświatową. Konsekwencją tych działań będzie konieczność likwidacji większości spółdzielczych podmiotów mieszkaniowych, które pozbawione majątku i możliwości działania nie będą w stanie funkcjonować. Projekt przewiduje ustawowe zastąpienie spółdzielni wspólnotami, bez prawa wyboru dla samych zainteresowanych. Wielu członków spółdzielni świadomie dokonało wyboru spółdzielczej formy podczas zakupu lokalu, a ustawodawca tę swobodę odbiera.
APEL
Zwracamy się do władz Rzeczypospolitej Polskiej o zaprzestanie prac nad ustawami, które są zamachem na demokrację, samorządność i autonomię spółdzielczą.
Jest rzeczą nie do pojęcia, iż w wolnej, demokratycznej Polsce tolerowane są przejawy dyskryminacji i lekceważenia praw członków spółdzielni. Wzywamy do zaprzestania takich praktyk i rozpoczęcia równoprawnego dialogu. Polska spółdzielczość potrzebuje przyjaznego prawa tworzącego warunki do jej spokojnego funkcjonowania. W większości państw europejskich spółdzielczość pełni istotną rolę w zaspakajaniu potrzeb ludności o średnich i niskich dochodach, zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, czy aktywizacji zawodowej. Polska spółdzielczość nie odbiega od standardów światowych. Różnica jest w tym, iż spółdzielniom cywilizowanych państw europejskich stworzono warunki umożliwiające pełnienie ich społecznej i służebnej wobec członków roli, w Polsce zaś dąży się do likwidacji tego sektora, nie uwzględniając kosztów społecznych, które wszyscy poniesiemy.
Nieporozumieniem jest próba ustanowienia nadzoru administracyjnego nad podmiotami spółdzielczymi. Jest to próba upaństwowienia, która kojarzy się z latami sześćdziesiątymi a nie XXI wiekiem. Lustracja spółdzielcza od początku jej powołania została ukształtowana w formie kontroli korporacyjnej sprawowanej przez organizacje spółdzielcze. Pierwsza polska ustawa spółdzielcza z 1920 r. powołała związki rewizyjne, których zadaniem było zrzeszanie wszystkich spółdzielni oraz przeprowadzanie w nich okresowych kontroli lustracyjnych /rewizyjnych/. Członkowie spółdzielni korzystają więc z dodatkowego instrumentu ochronnego, jakim jest lustracja. Żadne inne podmioty gospodarcze nie podlegają analogicznej kontroli. Nie ma więc żadnego uzasadnienia merytorycznego, historycznego czy konstytucyjnego do przekazania tej formy oceny prawidłowości działalności spółdzielni pod nadzór administracyjny.
Mamy pełną świadomość, że aktualne rozwiązania prawne są ułomne i nie stwarzają możliwości dla właściwego funkcjonowania spółdzielni i jej członków. Cechuje je także niespójność z innymi aktami prawnymi - w tym prawodawstwem międzynarodowym. W konsekwencji oczekujemy rozwiązań prawnych, które:
1. zabezpieczą równoprawne traktowanie tego sektora w pluralistycznej gospodarce;
2. stworzą możliwości dalszego pogłębienia demokracji i samorządności spółdzielczej;
3. zagwarantują solidaryzm spółdzielczy, autonomię i niezależność tego ruchu;
4. będą spójne wewnętrznie oraz zgodne z Międzynarodowymi Zasadami Spółdzielczymi, a także rozwiązaniami światowymi dotyczącymi podmiotów spółdzielczych;
5. stworzą możliwość rozwoju wspólnotowej przedsiębiorczości i określą jednoznaczne kryteria wyróżniające spółdzielczość od innych organizacji;
6. zagwarantują pełną jawność działania podmiotów spółdzielczych poprzez prawidłowo zorganizowany nadzór korporacyjny i spółdzielczą kontrolę lustracyjną.
Uszanujcie prawa spółdzielni i jej członków do samookreślania gospodarczych zasad współpracy w korporacji, autonomię naszego ruchu oraz Konstytucję RP.